Najdłuższa walka w historii boksu – 110 rund bólu, uporu i absurdu

6 kwietnia 1893 roku w Nowym Orleanie zapisano jeden z najbardziej osobliwych i ekstremalnych rozdziałów w historii boksu zawodowego. Tego dnia dwaj pięściarze wagi lekkiej – Andy Bowen i Jack Burke – stoczyli walkę, która przeszła do legendy jako najdłuższy pojedynek bokserski wszech czasów.

Walka bez końca

Starcie rozegrano w słynnym Olympic Club w Nowym Orleanie. W tamtych czasach nie obowiązywały limity rund ani ścisłe przepisy dotyczące czasu trwania walki. Walczono aż do rozstrzygnięcia – aż któryś z zawodników padnie znokautowany, podda się, lub zostanie zdyskwalifikowany. W przypadku Bowena i Burke’a finału… nie doczekano.

Pojedynek trwał 110 rund, a każda z nich – zgodnie z ówczesnymi zasadami – miała trzy minuty. W praktyce oznaczało to ponad 7 godzin i 19 minut walki – bez przerwy, bez decyzji sędziego, bez wygranego.

Krew, zmęczenie i milczenie

Wraz z upływem godzin walka z rywalizacji sportowej zmieniła się w test fizycznego przetrwania. Ostatnie kilkadziesiąt rund przypominało bardziej trzymanie się na nogach niż realną wymianę ciosów. Z relacji historyków i świadków wynika, że w ostatnich rundach zawodnicy ledwie podnosili ręce. Obaj byli kompletnie wyczerpani, odwodnieni i pokaleczeni.

W 110. rundzie sędzia John Duffy, widząc, że żaden z pięściarzy nie jest już w stanie kontynuować walki, zakończył pojedynek bez werdyktu, ogłaszając no contest.

Bilans ofiar

Andy Bowen, choć o własnych siłach opuścił ring, nigdy nie wrócił do dawnej formy. Zmarł dwa lata później po walce, w której doznał śmiertelnego urazu głowy. Jack Burke doznał złamania obu dłoni podczas tego legendarnego pojedynku i nigdy już nie stoczył pełnowymiarowej walki na najwyższym poziomie. Mimo to przez wiele lat przypominał, że choć nie wygrał, to… nie przegrał.

Walka, która zmieniła boks

To wydarzenie stało się jednym z impulsów do przemyślenia zasad boksu zawodowego. Z czasem wprowadzono Zasady Markiza Queensberry (limity rund, punktację sędziowską, a także coraz bardziej restrykcyjne przepisy medyczne). Dziś walki są znacznie bezpieczniejsze – przynajmniej z punktu widzenia czasu i wytrzymałości ludzkiego organizmu.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Przewijanie do góry