
Dillian Whyte (31-4, 21 KO) nie zamierza kończyć kariery mimo bolesnej porażki z rąk jednego z najbardziej obiecujących zawodników młodego pokolenia – Mosesa Itaumy. 37-letni Brytyjczyk został rozbity w pierwszej rundzie (TKO), jednak zapowiada, że jego historia w boksie jeszcze się nie zakończyła.
– To jeszcze nie jest koniec mojej historii. Przegrałem może tę walkę, nie straciłem jednak ognia wewnątrz mnie, który mnie buduje i tworzy. Jeszcze wrócę! – podkreślił „Łajdak z Brixton”.
Co dalej?
Porażka z młodszym o 17 lat Itauma pokazuje, że dla Whyte’a droga na szczyt będzie niezwykle trudna. Jednak jego charakter i determinacja sprawiają, że kibice wciąż mogą zobaczyć go jeszcze w wielkich pojedynkach.
Czy 37-letni Brytyjczyk rzeczywiście ma w sobie jeszcze tyle energii, by wrócić na najwyższy poziom? Odpowiedź poznamy w kolejnych miesiącach.
